poniedziałek, 9 grudnia 2013

Missha Secret Recipe Soothing Cucumber Sleeping Mask [recenzja+skład]

SKŁAD/INCI: Water, Cucumis Sativus (Cucumber) Extract, Glycereth-26, Dipropylene Glycol, Alcohol Denat., Dimethicone, Cyclomethicone, Sodium Polyacrylate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Triethanolamine, Carbomer, Cyclopentasiloxane, Glycerin, Trideceth-6, Hydrogenated Polycedene, Xanthan Gum, Portulaca Oleracea (Purslane) Extract, PEG-10 Dimethicone/ Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Benzophenone-5, Disodium EDTA, Butylene Glycol, Menthol, Glyceryl Acrylate/ Acrylic Acid Copolymer, Chlorphenesin, Methylparaben, Propylene Glycol, Fragrance, CI 47005 (Yellow 203), CI 42053 (Green no 3).

Jakiś czas temu zamówiłam coś od azjatyckiego cukru i w paczce oprócz zamówionej rzeczy znalazłam maseczkę nawilżającą na noc od Misshy, znanej koreańskiej firmy. Produkt należy do serii Secret Recipe, w której oprócz mazidła na noc z ogórkiem znajdują się również rozjaśniająca maseczka z ryżem (do spłukiwania) oraz oczyszczająca z warzywami (typu 'peel-off'). Cucumber Sleeping Mask zawiera 15% wyciągu z ogórka i ma za zadanie oczywiście nawilżać, koić oraz rozjaśniać zszarzałą cerę.

Jak tylko otworzyłam pokrywkę i powąchałam kosmetyk, to mina mi zrzedła bo ledwo ten zapach mogłam znieść, dziwny jakiś @.@ A ja ogórkowych i tak nie lubię, choćby były fajne. No ale jak już dostałam, to trzeba było dać jej szansę się wykazać ;p  



Opakowanie jest wygodne, miękkie i łatwo wydobyć z niego produkt. Konsystencja jest żelowa, bardzo gęsta i dlatego trochę 'tępo' się maseczkę rozprowadza. Jest zielonkawego koloru.





Tak więc jak już damy radę ją rozpaćkać na twarzy (a maseczka jest dosyć lepka), można się położyć spać, oczekując na poranne efekty stosowania. Najlepiej na stosowaniu tego sleeping pack'u wyjdą osoby, które leżą nieruchomo jak trup podczas snu bo produkt pozostaje na twarzy w takiej postaci, w jakiej go nałożyłyśmy (nie wchłania się nic, a nic) i brudzi poduszkę przy każdej możliwej okazji. A efekt na twarzy? Szczerze mówiąc, żaden.  Co nawyżej może pory lekko pozatykać, tak jak to było w moim przypadku. Dałam jej kilka szans ale nic się nie zmieniło, i naprawdę ciężko było mi wytrzymać z tym zapachem pod nosem. Nie jest to produkt godny polecenia. 


Konsystencja: żelowa, gęsta, lepka
Zapach: pseudo-ogórkowy
Cena: ~10zł (gmarket)
Pojemność: 120ml

4 komentarze:

  1. Oj, nie dobrze. Ale zawsze możesz użyć do golenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie mogę się do sleeping packów przekonać. A z takim to już zupełnie bym się zniechęciła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się bardzo podobał Lioele Waterdrop ale on jest dobry na wiosnę i lato bo lekko chłodzi.

      Usuń

Denko maj 2015

Miesiąc maj już minął (co prawda 2 tygodnie temu ale kto tam by się czepiał szczegółów), a zatem pora na kolejne denko. Zebrało się kilka r...