SKŁAD/ INCI: Deionised Water, Lentinus Edodes Extract (Bio Energy Fluid), Mica, Sorbitol, Isohexadecane, Ethylhexyl Methoxycinnamate, PEG-17 Dimethicone Lauryl Methicone, Dimethicone Copolyol, Titanium Dioxide, Iron Oxide, Ethylhexyl Palmitate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Caprylic/Capric Glycerides, 4-Methylbenzylidene Camphor, Glycerin, 1,2-Hexanediol, Betaine, Methylpropanediol, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Silica Dimethyl Silylate, Sodium Chloride, Magnesium Aluminium Silicate, Glycine, Didecyldimonium Chloride, Dodecylbenzyltrimonium Chloride, Fragrance, Ginseng Extract, Lycium Barbarum (Goji Berry) Fruit Extract, Angelica Archangelica Root Extract, Thanakha (Limonia Acidissima) Extract, Magnesium Stearate, Melanin, Platinum Powder.
Bio Essence to mój pierwszy krem BB, zaryzykowałam i od razu kupiłam pełnowymiarowe opakowanie ale na szczęście trafiłam w dziesiątkę! W teorii jest on przeznaczony do jasnej cery, dlatego początkowo miałam obawy, gdyż jasny odcień cery mam ale do typowego bladziocha mi jednak daleko. Mimo tego, krem stapia się z moją cerą po prostu idealnie; kompletnie nie widać, że cokolwiek mam na twarzy, daje bardzo naturalny efekt a jednocześnie ma dobre krycie. Świetnie zakrywa zaczerwienienia, rozświetla cerę.
Widzę na sobie również efekt leczniczy, gdyż po każdym zmyciu kremu na koniec dnia moja cera jest rozjaśniona, pory są węższe a wypryski goją się szybciej. Mam przetłuszczającą się cerę, ale używam kremu przeciwsłonecznego, który jest jednocześnie emulsją nawilżającą oraz bazą pod krem bb i dzięki temu Bio Essence trzyma się długo na mojej twarzy, nawet do 9 godzin - w tym czasie wystarczy tylko raz czy dwa użyć bibułki matującej. Nie zapycha porów. No i cudownie pachnie! Moim zdaniem to najpiękniejszy zapach, jaki kiedykolwiek poznałam :) Zdecydowanie jeden z moich BB-ulubieńców.
A teraz kilka zdjęć, jak produkt wygląda w rzeczywistości:
Konsystencja: dosyć rzadka ale nie wodnista
Odcień: jasny beż, bez podtonów
Krycie: dobre, naturalny efekt
Efekt: delikatny "dewy glow", lekko rozświetlający
Zapach: przepiękny ale nie przypomina niczego, co znam ;)
Cena: ok. 119~140zł
Pojemność: 30g (30 ml)
Dostępność: polskie sklepy internetowe, ebay.com
Widzę na sobie również efekt leczniczy, gdyż po każdym zmyciu kremu na koniec dnia moja cera jest rozjaśniona, pory są węższe a wypryski goją się szybciej. Mam przetłuszczającą się cerę, ale używam kremu przeciwsłonecznego, który jest jednocześnie emulsją nawilżającą oraz bazą pod krem bb i dzięki temu Bio Essence trzyma się długo na mojej twarzy, nawet do 9 godzin - w tym czasie wystarczy tylko raz czy dwa użyć bibułki matującej. Nie zapycha porów. No i cudownie pachnie! Moim zdaniem to najpiękniejszy zapach, jaki kiedykolwiek poznałam :) Zdecydowanie jeden z moich BB-ulubieńców.
A teraz kilka zdjęć, jak produkt wygląda w rzeczywistości:
Opakowanie ma tendencję do szybkiego rozwalania się, ale da się przeżyć ;) |
A tutaj w słońcu. |
Konsystencja: dosyć rzadka ale nie wodnista
Odcień: jasny beż, bez podtonów
Krycie: dobre, naturalny efekt
Efekt: delikatny "dewy glow", lekko rozświetlający
Zapach: przepiękny ale nie przypomina niczego, co znam ;)
Cena: ok. 119~140zł
Pojemność: 30g (30 ml)
Dostępność: polskie sklepy internetowe, ebay.com
Czuje sie skuszona tym bebikiem ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze rok temu nie miałam takiej możliwości, ale teraz w jednym z polskich sklepów internetowych można sobie zamówić próbkę :)
UsuńJak myslisz, czy Caprylic/Capric Glycerides jest mniej zapychajacy od trojglicerydow? Czy jest to, to samo, tylko inaczej nazwane?
OdpowiedzUsuńChyba zamowie najpierw probke, chociaz musze przyznac, ze do tej pory moje 2 z 3 bb okazaly sie calkiem fajne, a ostatni wcale nie gorszy od beznadziejnych podkladow(wcale nie z najnizszej polki).
To jest to samo. Zawsze najlepiej zamówić próbkę, niż niepotrzebnie wywalić kasę - zwłaszcza, że ten do najtańszych nie należy ;)
Usuń